Filmy

christmas specials

ŚWIĘTA W PIĘCIU SMAKACH

Przyciemnijcie światła, chwyćcie kubek z gorącym napojem, rozsiądźcie się wygodnie i włączcie sobie jakieś świąteczne odcinki ulubionych seriali lub okolicznościowe krótkometrażówki na licencji ulubionych filmów. Ale co wybrać, zapytacie? W zależności od tego, czego szukacie, mam dla Was garść propozycji, tak na start.

Czytaj dalej

zamiana z księżniczkąTAKIE SAME, A… TAKIE SAME

Wydawało się, że po „Spring Breakers” Vanessa Hudgens doczeka się sensownych propozycji filmowych i przestanie grać w Disnejowskich lub à la disnejowskich produkcjach dla młodszych odbiorców. Nic z tego! Mamy rok 2018, a urokliwa Gabriella z „High School Musical” powraca w jednej z wielu propozycji Netflixa na Święta – „Zamianie z księżniczką” – by jeszcze raz wcielić się w ten sam typ postaci, co przed laty.

Czytaj dalej

czekając na cudCUDOWNIE NIEBANALNE ŚWIĘTA

Oryginalny tytuł filmu dystrybuowanego w Polsce jako „Czekając na cud” to „Noel”, co oznacza dosłownie Święta Bożego Narodzenia. W zależności od wersji jego okładki, zobaczyć można na niej różne zestawy elementów gwiazdkowego decorum: choinkę, rozmyte światła, ludzi w wygodnych i ciepłych strojach czy czerwoną wstążkę. Na pierwszy rzut oka wszystko wskazuje więc na to, że mamy do czynienia z kolejnym typowym filmem świątecznym. Nic bardziej mylnego!

Czytaj dalej

świąteczny kalendarzJEST TAKI CZAS W ROKU

W tym roku Netflix rozpieszcza fanów świątecznych romantycznych filmów. W swojej ofercie zresztą w ogóle zgromadził ich już całkiem sporo. Święta i Wigilia są w nich odmieniane przez wszystkie przypadki, występując w duecie z całusami, weselami czy aniołami. Z tego mrowia opcji „Świąteczny kalendarz” wybraliśmy na zimowy netflix&chill z raczej nietypowego powodu: bo miał zwiastun z dialogami (taki wstępny wyznacznik potencjalnej jakości).

Czytaj dalej

rentMIERZĄC CZAS MIŁOŚCIĄ

Kiedy niecałą dekadę temu po raz pierwszy obejrzałem „Rent”, film z miejsca wskoczył na moją listę evergreenów, które odtąd z przyjemnością odświeżam sobie co jakiś czas, najlepiej w okolicach Gwiazdki. Nie dlatego, że jest to czysty przykład świątecznego kina (bynajmniej!), ale wrażenie ciepła, którym ta historia emanuje, dodaje jej magii, jakiej niejeden bożonarodzeniowy klasyk mógłby pozazdrościć.

Czytaj dalej

 white christmasŚWIĄTECZNY PATRIOTYZM

„Białe Boże Narodzenie” (ang. „White Christmas”) z 1954 roku w reżyserii Michaela Curtiza to w Stanach Zjednoczonych produkcja kultowa. Rzesze Amerykanów zasiadają w Święta przed telewizorami, by oddać się tradycji wspólnego oglądania przeboju z Bingiem Crosbym. W Polsce  musical ten nie jest szczególnie adorowany, choć przebój „White Christmas” można usłyszeć od połowy listopada w każdym supermarkecie.

Czytaj dalej

zabij i żyjTĘCZOWA CZARNA WDOWA ATAKUJE!

Bardzo lubię thrillery. A thrillery psychologiczne to już w szczególności. Dodajcie do tego wątki LGBT (bohaterkami „Zabij i żyj” są Jules i Jackie, które są swoimi żonami) i toksyczne uczucie, a macie to, co wprost uwielbiam (w każdym tekście kultury). Dlatego nie mogłam się doczekać obejrzenia filmu z repertuaru tegorocznej Fest Makabry (to już 3 edycja!). Oczywiście świetny trailer też zrobił swoje…

Czytaj dalej

szklany zamekPODOBNO Z RODZINĄ NAJLEPIEJ WYCHODZI SIĘ NA ZDJĘCIU

W życiu każdego człowieka dzieciństwo jest okresem, do którego wraca się z przyjemnością i nostalgią. Ten okres do pewnego stopnia kształtuje dorosłą postawę, dlatego – ile historii, tyle osobowości. „Szklany zamek” to ekranizacja powieści o tym samym tytule, której bohaterką (a zarazem autorką) jest Jeannette Walls. Dziennikarka „New York Timesa” postanowiła zapisać na kartach historię życia swojej rodziny, która nie należała do typowych. Powieść została zaadaptowana przez Destina Daniela Crettona. Jest to produkcja z 2017 r., a polską premierę miała dopiero na festiwalu Kamera Akcja.

Czytaj dalej

myNASZE CIAŁA TO WŁADZA

„Oto my” – opowiada głos zza kadru, przedstawiając kolejne postaci z 8-osobowej paczki. Nastolatki wsiadają na rowery i niczym bohaterowie z Kina Nowej Przygody mkną ku letnim uciechom. W ich życiach nie pojawi się jednak tego roku E.T., nie zbudują też samochodu zdolnego cofnąć ich w czasie. Bohaterowie debiutanckiego „My” René Ellera mają bowiem bardziej „dorosłe” plany na te wakacje.

Czytaj dalej

żniwaWIELKIE DZIEŁA WYMAGAJĄ CZASU

„Żniwa” to pełnometrażowy debiut  Ettiene Kallosa, mający premierę podczas tegorocznej edycji festiwalu w Cannes. Był to jeden z filmów, na który świat kina czekał cierpliwie prawie 10 lat. Właśnie tyle czasu minęło od ostatnich, obiecujących krótkometrażówek twórcy – „Doorman” (2006) oraz „Ersgeborene” (2009).  Kallos zadebiutował pełnym metrażem w wielkim stylu – z dopracowanym scenariuszem, ukazującym miejsce człowieka we współczesnym świecie; oraz niezwykłymi zdjęciami autorstwa Michała Englerta.

Czytaj dalej

córka treneraZ OJCA NA CÓRKĘ
Choć fabuła „Córki trenera” kręci się wokół sportu, to u jej podstaw leży nie sama dyscyplina (w tym przypadku tenis), lecz ludzie i ich emocje. Nie dajcie się więc zwieść pozorom – nowy obraz Łukasza Grzegorzka nie jest po prostu kolejną przypowiastką o trudnej drodze do sukcesu, tylko opowieścią o codzienności i relacjach międzyludzkich: rodzinnych, rówieśniczych, przypadkowych. I jako taka sprawdza się bardzo dobrze. Czytaj dalej
wielkie życieDALEKO OD LĄDU
Nad niektórymi filmowymi biografiami znanych zespołów muzycznych lub wokalistów ciąży pech. Martin Scorsese po latach perturbacji z dziełem opowiadającym historię Franka Sinatry porzucił ów projekt. Nadchodzące „Bohemian Rhapsody” w reżyserii Bryana Singera, przedstawiające drogę do sławy grupy Queen, również zmagało się z ogromem problemów (ten obraz akurat doczeka się jednak swojej premiery kinowej, choć po ośmiu latach od zaanonsowania produkcji). Powodem podobnych sytuacji są zwykle nieporozumienia scenarzystów z krewnymi przedstawianej postaci, dotyczące sposobu ukazania protagonisty. W tej patowej sprawie jednym z remedium okazuje się zazwyczaj zmiana twórców fabuły. „Wielkie życie” z 2004 roku zmagało się z podobnymi trudnościami.
Czytaj dalej

cicha nocWSZYSCY MAJĄ W DOMU TAK SAMO

Od pewnego czasu w polskim kinie zauważalna jest tendencja do czynienia głównym tematem scenariuszy relacji rodzinnych. W 2016 roku Jan P. Matuszyński przedstawił zawiłą i nietypową więź familii Beksińskich, a w zeszłym roku można było obejrzeć „Wieżę. Jasny dzień” Jagody Szelc oraz „Cichą Noc” Piotra Domalewskiego. O ile Matuszyński przedstawił portret rodziny atypowej, a dla Szelc owa osnowa była „kapsułą” (jak sama to określała), tak autor „Cichej nocy” otworzył widzom drzwi do skromnej chatki, ukazując bardziej powszechny wizerunek polskiej familii.

Czytaj dalej

ready player oneWIRTUALNY ŚWIAT, REALNE PIĘKNO
Filmowa wersja „Ready Player One” to dzieło kompletne, które jednak nie zapisze się raczej trwale na kartach historii. Nie z uwagi na swoją jakość, skądinąd bardzo dobrą, tylko z kilku pomniejszych powodów, sprowadzających się do prostego sformułowania: „wszystkim nie dogodzisz”. No i – jak to zwykle bywa w sieci – ci, którym się nie dogodziło, zdają się krzyczeć najgłośniej.

Czytaj dalej

margaretLADY MACBETH NA MANHATTANIE
Niewiele więcej niż rok temu na ekranach polskich kin zawitał „Manchester by the Sea” Kennetha Lonergana. Nagrodzony dwoma Oscarami – za scenariusz i najlepszą rolę męską dla Casey’a Afflecka – film został ciepło przyjęty zarówno przez krytykę, jak i przez widzów. Moim zdaniem tym, co przekonało wszystkich tak zgodnie było skrajne odejście od konstrukcji blockbustera na rzecz kameralnego dramatu, przedstawiającego wielkie uczucia małego człowieka. Tych, którym spodobała się owa produkcja, może zainteresować i inna pozycja ze skromnego, choć interesującego dorobku reżysera – „Margaret” z 2011 roku.

Czytaj dalej