Wydawnictwo SQN

chłopcy 4 największa z przygódDORASTANIE I ŚMIERĆ
Rozstania nigdy nie są łatwe, ale prędzej czy później zawsze następują. Dzisiaj ostatecznie żegnam się z serią „Chłopcy” Jakuba Ćwieka, odkładając na półkę jej czwarty tom, „Największą z przygód”. O dziwo, nie czuję jednak żalu czy smutku. Historia motocyklistów z Nibylandii kończy się bowiem tam, gdzie powinna i gdzie spodziewałam się, że się skończy. Bez zbędnych sentymentów, prostymi słowami i uniwersalnymi prawdami o dorastaniu i docenianiu każdego etapu życia.

Czytaj dalej

chłopcy 3 zgubaNIBYLANDIA ROBI SIĘ SERIO
Powstawanie i pojawienie się na księgarskich półkach trzeciej odsłony serii „Chłopcy” Jakuba Ćwieka o podtytule „Zguba”, zbiegło się w czasie ze śmiercią symbolu mojego dzieciństwa. Zresztą nie tylko mojego. Niby jestem przygotowana na zmianę warty w Hollywood, ale nie sądziłam, że ta nastąpi równie prędko i w podobny sposób. Jakub Ćwiek również śmierć Robina Williamsa przeżył i przeżyli ją także pośrednio „Chłopcy”, których trzeci tom jest o wiele bardziej mroczny, o wiele bardziej dojrzały i stawia pod znakiem zapytania wulgarną lekkość poprzednich części.

Czytaj dalej

chłopcy 2 bangarangPIERWSZEJ KLASY KSIĄŻKOWY BLOCKBUSTER
Są takie książki, które pochłania się na jednym wdechu. Przy których na przemian zaciska się pięści, ryczy ze śmiechu i płacze. Jak na rasowym blockbusterze. A polskim mistrzem w zakresie kreowania takowych jest nikt inny, jak Jakub Ćwiek. I wiecie co jeszcze? BANGARANG!

Czytaj dalej

chłopcyO MIESZKAŃCACH NIBYLANDII, CO RAJTUZY I KWIATKI ZMIENILI NA SKÓRĘ I LATEKS

Historię o Piotrusiu Panie, który pragnął nigdy nie dorosnąć, zna chyba każdy. Każdy widział też rosłego mężczyznę na monstrualnej wielkości harleyu. Przydrożne, obskurne puby, szczury i spluwy to też żadna nowość. Wizje mrocznych wymiarów z gorejącymi w cieniach oczami, seksowne panienki w skąpych ciuszkach i przechodzone prostytutki, także nie wykraczają poza możliwości wyobraźni. Łzy, rockowa muzyka, osierocone dzieci. Co stanie się jednak, gdy wszystko to wrzuci się do jednego worka, doprawi szczyptą nawiązań intertekstualnych, lekkim piórem, ciętymi ripostami i trafnymi metaforami? Niewiarygodne? Powiedzcie to Jakubowi Ćwiekowi, który zatytułował tę bombę „Chłopcy”.

Czytaj dalej

i wrzucą was w ogieńWEGETOWANIE TO NIE ŻYCIE

Mimo upływu dwóch lat od lektury „Dopóki nie zgasną gwiazdy” historia napisana przez Piotra Patykiewicza stanowi w mojej pamięci wciąż żywe wspomnienie. Bywa nawet, że śnię o ślepcach grzęznących w wysokim, mokrym śniegu. Gonią ich tajemnicze cienie i światła, a ja patrzę na wszystko z górskiego szczytu. Jest mi zimno, ale to nie boli. Zupełnie inaczej, niż drugi tom cyklu Patykiewicza – „I wrzucą was w ogień”, którego lektura z bólu aż dech odbiera.

Czytaj dalej

dopóki nie zgasną gwiazdyKAŻDY MA WŁASNY KONIEC ŚWIATA

Zaczynam lektury według tego samego klucza. Czytam pierwszy rozdział i decyduję o miejscu powieści w kolejce. Powieść „Dopóki nie zgasną gwiazdy” Piotra Patykiewicza zajęła jedno z ostatnich miejsc. Ale nie na długo. Gdy sięgnęłam po tekst z czołówki i zaczęłam lekturę, uświadomiłam sobie, że wcale nie śledzę tego, co mam przed oczami, a zastanawiam się nad porzuconym tytułem. I poddałam się. Zignorowałam przyzwyczajenia. Dałam się pochłonąć niezrozumiałemu przyciąganiu pozornie średnio interesującej powieści. A teraz mogę napisać, z pełną szczerością i satysfakcją, że nie żałuję.

Czytaj dalej

ciemność płonieO KROK OD KINGA
Zanim sięgnęłam po „Ciemność płonie”, słyszałam na jej temat kilka zachęcających opinii-komentarzy, w tym dwa, które naprawdę zaostrzyły mój na książkę apetyt. Po pierwsze – to zdaniem czytelników najlepsza powieść Ćwieka. Po drugie – zupełnie odmienna od późniejszych, ponieważ „się nie sprzedała, a z czegoś trzeba żyć” i autor postawił na… na to, co postawił. Prawda tego pierwszego to rzecz relatywna. Jeżeli zaś chodzi o drugie, to nie potrafię ani potwierdzić, ani obalić tej plotki. Strzelam jednak, że to bzdura, bo chociaż „Ciemność płonie” odróżnia się od wymienionych wcześniej tytułów autora, to wciąż wyraźnie widać w niej jego styl.

Czytaj dalej

czas żniwGETTO JASNOWIDZÓW
Stephen Brown wyróżnił pięć cech bestsellera. Wśród nich znajduje się rzecz o nazwie content (ang. zawartość). Treść powieści powinna: wykorzystywać konwencję, ale jednocześnie być innowacyjna; wydawać się zwyczajna, a zarazem inna; wychodzić poza schemat, tak by sprostać wymaganiom bardziej wytrawnych czytelników, jednak nie zniechęcając mniej wymagających; oraz łączyć w sobie kilka typów literatury. W tę koncepcję wpisują się takie hity, jak choćby „Harry Potter”. Jako przykład dzieła idealnego wskazałabym również „Czas żniw” autorstwa (debiutantki!) Samanthy Shannon, pierwszą część siedmiotomowego cyklu. Powieść, obok której po prostu nie da się przejść obojętnie.

Czytaj dalej

walking dead zejście recenzjaUTOPMY SIĘ W TRUPACH JESZCZE RAZ
Tetralogia (właściwie trylogia) powieściowa ze świata „Żywych trupów” dotycząca Gubernatora, której współautorem był Robert Kirkman (twórca komiksu „The Walking Dead”) cieszyła się niemałym zainteresowaniem. W rok po jej zakończeniu na rynku wydawniczym pojawiło się „Zejście”, otwierająca nowy cykl książka, napisana już nie przez duet Jay Bonansinga i Robert Kirkman, a przez samego Bonansingę. Obaw było sporo. Dotąd Kirkman czuwał uważnie nad wykreowanym przez siebie światem. Czy trawiona hordami rzeczywistość mogłaby/może być równie pociągająca bez jego cichej obecności?

Czytaj dalej

grimmcity2W IMIĘ BAJARZA, I WILHELMA, I JACOBA, AMEN
Jakub Ćwieka ma wybitny talent nie tylko do wpisywania się w wybrane przez siebie motywy, ale do ich wybierania w ogóle. Jak dotąd czytelnicy mieli już okazję zapoznać się z jego pomysłem na przetworzenie tematyki superbohaterskiej („Dreszcz”), mitologii nordyckiej („Kłamca”) czy „Piotrusia Pana” („Chłopcy”). Tym razem niezwykle płodny amator popkultury zaserwował fanom swojej twórczości kryminał utrzymany w stylistyce noir, nawiązujący do baśni braci Grimm.

Czytaj dalej

oddthomas2

DIABEŁ TAK STRASZNY, JAK GO RYSUJĄ
Tematyka życia po życiu oraz duchów wędrujących pośród żywych ludzi stanowi niewyczerpane źródło inspiracji dla twórców kultury. Wszelkiej maści wizerunki zjaw, niekoniecznie przyodzianych w białe prześcieradła bądź wyglądających jak – nomen omen – dobroduszny Casper, utrwaliły się już dawno w zbiorowej świadomości.

Czytaj dalej