Jakkolwiek przepadam za horrorami i śledzę nowości wśród reprezentacji tego gatunku, to rzadko udaję się nań do kina. Zawsze znajduję w repertuarze coś, co dzierży palmę pierwszeństwa. A później… Później, kiedy wszystkie „ważniejsze” produkcje z mojej listy zostają odhaczone, horrorowe tytuły znikają z kinowych list projekcji. I tak non stop. Większą część filmów grozy oglądam więc w domu. „Las samobójców” nie okazał się tutaj wyjątkiem, ale i obejrzenie na większym ekranie nie zmieniłoby pewnie mojej jego niewysokiej oceny.Czytaj dalej →
Dwa wieczory wystarczyły, byśmy obejrzeli cały serial #TheSandman.
I już żałujemy, że tak szybko się skończył! Ale to dobrze. Twórcy odnaleźli balans między wiernością a zmianami, kondensując wątki z kilku rozdziałów komiksów pod format sezonu serialu. Z sukcesem! 👍