„Enigmatis: The Ghosts of Maple Creek” to nie pierwsza przygodówka typu point’n’click od Artifex Mundi, w jakiej przyszło mi próbować swoich sił. Był to jednak pierwszy tego typu tytuł, w jaki grałam na Playstation 4 w ogóle – dotąd na konsoli poświęcałam się bardziej skomplikowanym produkcjom, nadganiając takie hity, jak „Fary Cry 4” czy „Uncharted: Fortuna Drake’a”. Okazuje się jednak, że niezależnie od platformy jest coś w ręcznie rysowanych rozgrywkach spod znaku hidden object, co niezmiennie mnie do siebie przyciąga. A może to „tylko” moc produkcji od Artifex Mundi?
Powstało już wiele wymagających czasowego zaangażowania gier związanych z apokalipsą i jej przetrwaniem. Gracze walczyli z mutantami, budowali schrony lub starali się do zagłady w ogóle nie dopuścić. Studio Robot Gentleman wychodzi naprzeciw niedzielnym (ale nie tylko!) graczom i proponuje im pozycję „60 sekund” – interesujący wizualnie survival z elementami gry strategicznej oraz zręcznościówki, dopełniony szczyptą czarnego humoru.
Po dwóch odsłonach „Nightmares from the Deep” zatytułowanych odpowiednio „The Cursed Heart” i „Siren’s Call” przyszedł czas na trzecią część: „Davy Jones”. Oczekiwania wobec produkcji zabrzańskiego studia Artifex Mundi miałam spore. W końcu kolejne części historii z gatunku HOPA reprezentowały coraz wyższy poziom. Jak wypadł na ich tle „Davy Jones”?
Rok po „Nightmares from the Deep: The Cursed Heart”, niezwykle dobrze przyjętej grze typu „ukryte obiekty” (ang. hidden object), zabrzańskie studio Artifex Mundi zaproponowało spragnionym kolejnej dawki fanom logiki i zagadek, jej bezpośrednią kontynuację „Nightmares from the Deep: The Siren’s Call”. Czy druga odsłona historii zachowała wysoki poziom swojej poprzedniczki?
Gry przygodowe typu „ukryte obiekty” (ang. hidden object) cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem zarówno najmłodszych graczy, jak i tych nieco starszych. Fanom tego typu rozgrywek zabrzańskie studio Artifex Mundi proponuje między innymi „Nightmares from the Deep: The Cursed Heart”. Między innymi, ponieważ to niejedyna tego typu gra w ofercie studia, a samo „Nightmare from the Deep” doczekało się już dwóch kontynuacji.