Oceny

ocena książki piętnoNOIR, HARDBOILED, MAKABRA

Kryminał czy horror? Nawet po lekturze „Piętna” Przemysława Piotrowskiego wciąż można mieć wątpliwości. Pierwszy tom cyklu o Igorze Brudnym to powieść, które sprosta oczekiwaniom większości odbiorców, a niektórym przypomni, że od literatury też mogą się zjeżyć włoski na plecach.

Czytaj dalej

mit o alarze recenzjaMITOLOGICZNY CHAOS

Trzy perspektywy, zderzenie skrajnie odmiennych kultur i wielka wojna – tak pokrótce przedstawia się debiut Ryszarda Feina pod tytułem „Mit o Alarze”. Czy chwaląca się mitologicznymi nawiązaniami powieść jest w stanie odczarować stereotypowe myślenie o self-publishingu? Niestety: nie. Problemy? Te same, co zwykle. 

Czytaj dalej

recenzja perełkaPOWIEŚĆ WIDMO

Gdy w 2014 roku ogłoszono Noblistę w dziedzinie literatury, wyjątkowo obeszło się bez szumu i skandalu. Nikt nie narzekał, nie krytykował; nie bredził, że literatura zbyt kontrowersyjna; czy, że nie ten, a inny Francuz powinien zostać nagrodzony. W tramwajach brakowało więc obwolut krzyczących „Modiano” na okładce, a w księgarniach szybko można było trafić na okazyjne ceny powieści noblisty.

Czytaj dalej

dropie recenzjaSLACKERZY, HIPSTERZY, MILENIALSI, PREKARIAT

Wystarczy włączyć telewizor, by doznać wrażenia, że świat zwariował. Z roku na roku poziom absurdów rośnie – mnożą się dziwaczne prawa, dziwaczne zachowania, dziwaczne oczekiwania. Ludzka kultura staje się pułapką, w której tkwimy na halucynogenach. W punkt, z odpowiednio groteskowym zacięciem, opisuje to wszystko Natalka Suszczyńska w książce „Dropie”.

Czytaj dalej

kwiaty rozłączki ocena(NIE)NOWOCZESNE ROZSTANIA

Dzisiejszy świat to coraz częściej świat melancholii, poczucia straconych szans i niewykorzystanych okazji. Nie tak łatwo dziś nadać życiu sens, znaleźć swoją niszę. Wikłamy się w projekty i w ludzi, którzy na pewien czas wydają się wygodni, ale ostatecznie i tak okazują się niewystarczający. Sabotujemy własne życie i wciąż zadajemy sobie pytanie: czy to już? Czy właśnie ten dzień ma być najważniejszy? Odpowiedzią zawsze jesteśmy rozczarowani.

Czytaj dalej

tajemniczy mężczyzna recenzjaKTOŚ SPAŁ W MOIM ŁÓŻECZKU!

Wyobraź sobie, że poznajesz w barze przystojnego mężczyznę (sorry, panowie, ten tekst dotyczy romansidła klasy D, więc to kobiety są modelowymi czytelnikami zarówno książki, jak i tej recenzji). Właściwie nie poznajesz. Widzisz w barze przystojnego mężczyznę, którego pragniesz jak szalona. I robisz wszystko, żeby zwrócić na siebie jego uwagę.

Czytaj dalej

jackie i ryan recenzjaMIŁOŚĆ W RYTMIE COUNTRY

Gatunek country narodził się w USA na początku XX wieku jako forma muzyki rozrywkowej. Jej źródła sięgają kowbojskich ballad i traperskich melodii, utworów wykonywanych przez przemieszczających się po całym kraju muzyków. Od początku były to dźwięki wpadające w ucho, dzięki powtarzalności akordów i prostej kompozycji, co nierozerwalnie związane jest ze skromnym wyposażeniem wędrujących grajków – gitara, banjo czy skrzypce. „Jackie i Ryan” to kino drogi, przypominające o podróżniczej stronie country.

Czytaj dalej

o miłości i innych demonach recenzjaCHORZY Z MIŁOŚCI

Już na wstępie autor „Miłości w czasach zarazy” oraz „Stu lat samotności” wywraca kulturowo przyjęte konotacje miłości, czyniąc z niej źródło strachu i degrengolady. W magicznych światach znanego Kolumbijczyka jednak pierwsze tropy zwykle okazują się zwodnicze. Jak więc jest z tym Marquezowskim uczuciem z „Miłości i innych demonów”?

Czytaj dalej

nie mamy pojecia ocenaKOSMICZNE LAMY I PAPAJE

Współczesne osiągnięcia naukowe w swym skomplikowaniu wkradają się wręcz na poziom magiczny. Nic więc dziwnego, że popularnonaukowe propozycje starają się maskować to skomplikowanie, by przyciągnąć czytelników. Najprostszą maską dla znoju i idącej za nim nudy jest dowcip. Niestety, nie każdy ma zadatki na komika. Co dzieje się, gdy ktoś nieszczególnie zabawny bierze się za dowcipy, pokazuje książka „Nie mamy pojęcia” Jorge Chama i Daniela Whitesona.

Czytaj dalej

Cosmos: A Spacetime OdysseyBŁĘKITNA KROPKA

Jest sobota, 20 grudnia 1975 roku. 17-latek z Bronxu ma właśnie przeżyć jeden z najbardziej wyjątkowych dni w swoim życiu; dzień, który przypieczętuje jego przyszłość. Całe popołudnie spędza ze swoim idolem, zwiedzając laboratoria i rozmawiając o nauce. W pewnym momencie z szuflady biurka jego przewodnik wyciąga książkę i zapisuje w niej dedykację: „Neilowi, przyszłemu astronomowi. Carl”.

Czytaj dalej

astrofizyka dla zabieganych ocenaŚWIAT W KROPCE

„Na początku, niemal czternaście miliardów lat temu, cała przestrzeń, cała materia i cała energia znanego nam świata zawierały się w objętości mniejszej niż jedna bilionowa część kropki stojącej na końcu tego zdania” – tymi słowami rozpoczyna się „Astrofizyka dla zabieganych” Neila deGrasse Tysona. Przyznajcie, że czytając te słowa, Wy też poczuliście dreszcze na całym ciele.

Czytaj dalej

jeszcze krótsza historia czasu ocenaŻYJEMY W OSZAŁAMIAJĄCYM ŚWIECIE

W czasach, gdy żył Newton, wykształcony człowiek mógł poznać całą ludzką wiedzę z zakresu fizyki czy chemii. Nie oznacza to, że społeczeństwo było mądrzejsze, niż ma to miejsce teraz, lecz to, że ludzkie poznanie było tak ograniczone względem dzisiejszego, że ludzkie życie dawało aż nadto czasu, by tę wiedzę przyswoić. Obecnie nikt nie wie wszystkiego, mało osób wie dużo, a ledwie garstka może uznać się za specjalistów w jakiejś dziedzinie – i poświęca temu całe życie. Ludzie rozbudowują wiedzę tak prędko, że sami nie potrafią w pełni jej przyswoić. Tak przynajmniej twierdzą autorzy „Jeszcze krótszej historii czasu” – Stephen Hawking i Leonard Mlodinow.

Czytaj dalej

mala ksiega dawnych islandczykow ocenaWYSPA TAJEMNIC

Już pierwszego poranka na Islandii wiedziałam, że znalazłam moje miejsce na świecie. Nie chodziło o ciszę, prószący śnieg, czy nawet zapierające dech w piersiach krajobrazy. Chodziło o obcość, o tajemniczość, o jednoczesne wrażenie dominowania i bycia zdominowaną. Do tamtego poranka mogłam sobie tylko Islandię wyobrażać. Teraz po prostu szukam z nią i z jej wciąż niewystarczająco znaną mi historią kontaktu – tak trafiłam na „Małą księgę dawnych Islandczyków” Aldy Sigmundsdóttir.

Czytaj dalej

the valhalla murders ocenaWZOROWY ISLANDIC NOIR

W mitologii nordyckiej nazwą Valhalli określa się szczęśliwe miejsce spoczynku poległych w walce wojowników. Valhalla ma jednak i drugie oblicze – chociaż zmarli wciąż tutaj ucztują, piją miód z rogów i cieszą się towarzystwem pięknych Walkirii, to jednocześnie nieustająco ćwiczą się w walce. Pewnego dnia bowiem będą musieli stanąć u boku Thora w ostatecznej bitwie ze złem. W kryminalnym serialu „The Valhalla Murders” w ogóle nie chodzi o zaświaty, ale ostateczne starcie z mrokiem jest jak najbardziej aktualne.

Czytaj dalej

biały biały dzień ocenaBŁĄDZENIE WE MGLE

Jest coś metafizycznego w islandzkich widokach; coś, czego nie sposób opisać, czy przełożyć na fotografię. Islandia zdaje się trwać na granicy istnienia i niebytu, jakby w tej formie nie mogła być realna; zachwyca i przeraża jednocześnie. Nie wiem, czy potrafiłabym wyobrazić sobie lepsze i jednocześnie gorsze miejsce na przejście żałoby. Bo właśnie o radzeniu sobie ze śmiercią jest „Biały, biały dzień” (reż. Hlynur Pálmason), którego akcja rozgrywa się na prowincji tej tajemniczej wyspy.

Czytaj dalej

Wesprzyj nas :)

Wesprzyj nas :)

Krytyki na YT!

logo youtube

Partnerzy:

wydawnictwo literackie
edipresse
wydawnictwo otwarte
zyska i s-ka wydawnictwo
jaguar
państwowy instytut wydawniczy
wydawnictwo dreams
Feeria Young
wydawnictwo czarna owca
Kino Świat

Współpraca:

mediakrytyk
zBLOGowani.pl