Dwayne „The Rock” Johnson jest duży, łysy (choć w recenzowanym filmie akurat jeszcze nie), nosi obcisłe koszulki, a z unoszenia brwi zrobił swój znak rozpoznawczy. Poza tym… jakoś szczególnie upodobał sobie filmy rozgrywające się w dżungli. Kiedy zaczęły się występy The Rocka w zielonym piekle? Niemalże na samym początku jego kariery, bo w roku 2003 za sprawą filmu „Witajcie w dżungli”.