„Mechanik: Prawo zemsty” okazał się jednym z lepszych filmów w solowym dorobku Jasona Stathama w ostatnich latach. Niewymagający, acz dynamiczny zestaw akcji, której uroki można było podziwiać dzięki absolutnemu brakowi kombinatoryki i zapuszczania się w rejony skomplikowanych wątków pobocznych oraz charyzmatyczny główny bohater sprawiły, że produkcja Simona Westa dała się oglądać z pewną przyjemnością. Czy „Mechanik: Konfrontacja” powtórzył sukces pierwszej odsłony?
Dwa wieczory wystarczyły, byśmy obejrzeli cały serial #TheSandman.
I już żałujemy, że tak szybko się skończył! Ale to dobrze. Twórcy odnaleźli balans między wiernością a zmianami, kondensując wątki z kilku rozdziałów komiksów pod format sezonu serialu. Z sukcesem! 👍