Nawet najpiękniejsza róża posiada kolce. Nawet za najpiękniejszym z artystycznych wyrazów, za najcudowniejszą ze sztuk kryją się połacie bólu, cierpienia i wyrzeczeń. Właśnie o tym, o zatracaniu siebie w imię (i ironio!) wyrażania siebie, opowiada debiutancki film fabularny Stéphanie Di Giusto, „Tancerka”. To, choć nie tak widowiskowa i zapadająca w pamięć, jeszcze jedna historia w duchu „Czarnego łabędzia” czy „Whiplash”.
Eh, będąc na wakacyjnym #weekend.owym wyjeździe, trzeba było nie zaglądać do tematów kulturowych... 🙎🏻♂️
Ledwie człowiek zajrzy w komentarze pod newsami o Lady Gadze jako HQ, o Preyu, o wypowiedzi Marka Ruffalo i o paru innych tematach... i już jakoś tak #chillvibes zaburzone.🤦🏻♂️/k