GDZIE DWÓCH (HARDYCH) SIĘ BIJE, TAM TRZECI (WIDZ) ZASYPIA
Rok. Rok DVD z „Legend” leżało na półce i łypało na mnie nienawistnie, karząc mnie w ten sposób za to, że tak długo zwlekam z jego obejrzeniem. Powinno być mi wstyd, powinnam się za to kajać i najpewniej – żeby jakoś wynagrodzić światu to odkładanie seansu – powinnam napisać, że żałuję, bo film okazał się fantastyczny. Otóż nie, nie okazał się fantastyczny. Chyba, że dla ludzi cierpiących na insomnię.
1. To trochę absurdalne, że jeszcze nie obejrzałem #Lamb. Intryguje mnie ten film od zapowiedzi. 2. Mega rozczarowało nas #SaintMaud, takie "meh" wbrew powszechnym zachwytom. 3. Reszta stąd to same sztosy! #A24 od lat należy do naszej ścisłej topki kina, jeśli chodzi o portfolio.