Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego stoicie na czerwonym świetle w środku nocy, gdy na horyzoncie nie maluje się nawet cień bytności innego pojazdu? Dlaczego podążacie trasami strzałek wytyczonymi w Ikei? Dlaczego marzycie o kupnie telefonu, telewizora, samochodu? Dlaczego schematy Waszego życia w tak małym stopniu różnią się od planów otaczających Was ludzi?
W ostatnich dniach finałów doczekało się kilka seriali/sezonów seriali, które albo dopiero zacząłem oglądać, albo w ogóle ich wciąż nie ruszałem, a zamierzam.
Eh, takie to już życie w ciągłym niedowczasie, kiedy człowiek naprawdę się pasjonuje kulturą, a ta pęka w szwach... 😅/k