Rozmawiałam z tatą o służbie wojskowej. „Jestem przeciwna jej przywróceniu. W idealnym świecie – powiedziałam – nie byłoby w ogóle potrzeby posiadania wojska”. Nie zgodził się. Może już nie wierząc w idealny świat, a może nie słysząc tego dopowiedzenia o konieczności zrewolucjonizowania rzeczywistości. Nigdy nie zrozumiem, skąd w ludziach ta potrzeba agresji, walki, zabijania. Na tym poziomie wiele mam wspólnego z bohaterem książki „Chłopiec z Aleppo, który namalował wojnę” autorstwa Sumii Sukkar.