Podczas tegorocznego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni największym zaskoczeniem okazało się dla mnie „Eastern”. Kolejna po „Supernovej” produkcja zrealizowana w ramach projektu „60 minut” Studia Munka-SFP jest moim zdaniem dużo ciekawsza niż film Kruhlika i aż dziw bierze, że nie trafiła do konkursu głównego festiwalu. Ale może zamknięcie na podobny projekty tylko podkreśla wydźwięk tego tytułu?