By marzenia się spełniły, wystarczy w nie mocno uwierzyć. No wiecie, zacisnąć kciuki oraz zęby i wziąć się za wizualizację. Nieważne są predyspozycje, wiedza, doświadczenie. Odpowiednio silne pragnienie osiągnięcia czegoś to podstawa, która inne sposoby dążenia do spełnienia marzeń z miejsca dyskwalifikuje. A przynajmniej podobny obraz drogi do celu przedstawiają takie animacje, jak „Balerina”.
Dziś po raz pierwszy po naprawdę długiej, kilkutygodniowej przerwie spróbowaliśmy zagrać w #DyingLight2 w coopie. Wersja PS4. Ja grałem na PS5, Alicja na PS4.
Na dzień dzisiejszy gra jest w tej wersji niemal niegrywalna w duecie. I nie chodzi o takie pierdółki, jak na tym wideo.