O serialu „Bitten” nie słyszałam do… gali rozdania Złotych Globów, której telewizyjną relację przerywały liczne spoty reklamowe. Wśród nich, jak bumerang, powracało przypomnienie o następnym odcinku serialu „Bitten”. Dałam się złapać. Spodziewałam się czegoś pomiędzy „Nastoletnim wilkołakiem” a „Pamiętnikami wampirów”. Dostałam ugładzony „True Blood”.