Kiedy dowiedziałem się, że do filmowego uniwersum X-Menów wprowadzony ma być koncept „Old Man Logan”, byłem zaintrygowany. Kiedy okazało się, że nie będzie to ekranizacja tej pod-serii komiksowych X-Menów, a inspirowana nią nowa historia stanowiąca integralną część świata wykreowanego przez 20th Century Fox z Marvelem, byłem zaciekawiony. Kiedy świat obiegły informacje o przydzieleniu „Loganowi” w reżyserii Jamesa Mangolda kategorii ratingowej R (dla dorosłych), byłem podekscytowany. Kiedy obejrzałem go wreszcie w kinie, byłem… zachwycony.
Dwa wieczory wystarczyły, byśmy obejrzeli cały serial #TheSandman.
I już żałujemy, że tak szybko się skończył! Ale to dobrze. Twórcy odnaleźli balans między wiernością a zmianami, kondensując wątki z kilku rozdziałów komiksów pod format sezonu serialu. Z sukcesem! 👍