Ilość przetworzeń tekstu Artura Conana Doyla może przytłaczać. Sherlock Holmes i jego pomocnik John Watson doczekali się tak wielu różnych wcieleń, a ich historia przełożona została na tak wiele różnych mediów, że niełatwo byłoby dokonać w tym temacie czegoś nowatorskiego. Tak przynajmniej sądziłam do czasu obejrzenia „Elementary”, serialu, który dokonuje naprawdę twórczego i kreatywnego przetworzenia klasycznych przygód detektywa, nie pozbawiając ich związków – poprzez metaforyczny komentarz – ze współczesnością, jej problemami i istotnymi wydarzeniami realnego świata.
W ostatnich dniach finałów doczekało się kilka seriali/sezonów seriali, które albo dopiero zacząłem oglądać, albo w ogóle ich wciąż nie ruszałem, a zamierzam.
Eh, takie to już życie w ciągłym niedowczasie, kiedy człowiek naprawdę się pasjonuje kulturą, a ta pęka w szwach... 😅/k