O pokoleniach i pokoleniowości świadomie lub mniej świadomie wypowiada się każdy. Starsza pani z mieszkania obok mówi, że ta dzisiejsza młodzież, to zupełnie niewychowana i że za jej czasów to było zupełnie inaczej. Socjolodzy opowiadają w telewizji o kolejnych „literkowych” generacjach. Rockowe zespoły piszą piosenki-manifesty, a filmowcy… Filmowcy przedstawiają kolejne historie zagubionych okołotrzydziestolatków, które wychodzą im lepiej lub gorzej. Reżyser „Kampera”, Łukasz Grzegorzek, robi to naprawdę nieźle.
Nic się nie zmieniło. Nawet słuszna inicjatywa kogoś, kto ze słusznych inicjatyw nie słynie, z miejsca bywa odrzucana, bez refleksji i zastanowienia. Ot tak, sprzeciw dla sprzeciwu.
Co więcej, za wyrażenie aprobaty dla takiej inicjatywy można zostać oplutym i wyśmianym. 😟