Moje spotkania z Kasie West zaczęły się nieźle, ale z każdą kolejną książką autorki jest coraz gorzej. „Chłopak z sąsiedztwa” ujął mnie swego czasu wiarygodnym odwzorowaniem młodzieżowych przemyśleń, ale już „Miłość i inne zadania na dziś” okazała się lekturą jedynie przyjemną. „Przeznaczenie i pierwszy pocałunek” nie jest może wyjątkowo złe, ale po prostu… nijakie.