Mamy z Kamilem taki rytuał – co posiłek, to inny serial. Na jedną z pierwszych wspólnych serii, przyswajanych razem ze śniadaniem, wybraliśmy „The Ranch”. Czego się spodziewałam? Mierności i przeciętności. Tymczasem sitcom Dona Reo i Jima Pattersona przyjemnie nas zaangażował.
Eh, będąc na wakacyjnym #weekend.owym wyjeździe, trzeba było nie zaglądać do tematów kulturowych... 🙎🏻♂️
Ledwie człowiek zajrzy w komentarze pod newsami o Lady Gadze jako HQ, o Preyu, o wypowiedzi Marka Ruffalo i o paru innych tematach... i już jakoś tak #chillvibes zaburzone.🤦🏻♂️/k