„Gra tajemnic” wpisuje się tematycznie doskonale w dzisiejsze zainteresowania filmowców i świata. II wojna światowa – zdaje się, że chęć opowiadania o niej nigdy nie przeminie (i dobrze) – oraz homoseksualizm. Całości dopełnia przełomowość odkrycia (złamanie kodu enigmy) i fakt, że główny bohater poza – zakazaną w tamtych czasach w Anglii – orientacją seksualną ma również do zaoferowania widzowi coś innego: geniusz. A widzowie kochają geniuszy. Zwłaszcza, gdy są niedopasowani i mają zaburzenia psychiczne.
Eh, będąc na wakacyjnym #weekend.owym wyjeździe, trzeba było nie zaglądać do tematów kulturowych... 🙎🏻♂️
Ledwie człowiek zajrzy w komentarze pod newsami o Lady Gadze jako HQ, o Preyu, o wypowiedzi Marka Ruffalo i o paru innych tematach... i już jakoś tak #chillvibes zaburzone.🤦🏻♂️/k