Tom Hanks to twarz poczciwej części Hollywood. Twarz solidnych (nawet, jeżeli nie zawsze kasowych) filmów i historii ze szczęśliwym zakończeniem. Bohaterowie Hanksa zwykle odnoszą zwycięstwo, choć niekoniecznie oczywiste. Nawet, jeżeli umierają, to ich śmierć staje się inspiracją dla istotnych przemian społecznych lub duchowych. W „Hologramie dla króla”, ekranizacji powieści Dave’a Eggersa, Hanks nie odchodzi od kojarzonego z nim klucza scenariuszowego.
Ależ ktoś będzie miał przyjemny start na #DisneyPlus, jeśli nic dotąd z tej platformy nie oglądał. 😌 Już teraz biblioteka treści jest przepastna, a tu jeszcze lineup na najbliższe kilka miesięcy nie zepsuje spowolnienia tempa. 👏🏻