Żerca

żercaŁOWCA WYRUSZA NA ŻER

Redundancja w literaturze, rozumiana jako powtórzenie mające utrwalić coś w pamięci czytelnika, jest elementem przydatnym, jeżeli nie koniecznym – zwłaszcza w książkowych seriach. W końcu jak spamiętać wszystkie te poboczne wątki i wąteczki, gdy akcja ciągnie się już od tysiąca stron? Niestety, redundancja ma też swoje cienie. Nadmiernie stosowana zwyczajnie nudzi i frustruje. I coś takiego zadziało się w „Żercy”, trzecim tomie „Kwiatu paproci” Katarzyny Bereniki Miszczuk, który wydaje się po prostu kolejną porcją tego samego.

Czytaj dalej