Nie wiem, ile dokładnie czekałam na „Rozpalonych”, drugi tom cyklu „Generacje” Scotta Siglera, ale wiem, że trwało to zdecydowanie zbyt długo (i nie pisze tak dlatego, że objęliśmy tę powieść patronatem, a na okładce widnieją moje, mam nadzieję zachęcające do lektury, słowa). „Żywym”, pierwszej powieści serii, udało się dokonać tego, co uważałam, że w literaturze popularnej jest już poza moim zasięgiem – zaskoczyć mnie. Jeszcze długo po zakończeniu lektury zbierałam szczękę z podłogi. Czy „Rozpalonym” udało się powtórzyć ten sukces?
1. To trochę absurdalne, że jeszcze nie obejrzałem #Lamb. Intryguje mnie ten film od zapowiedzi. 2. Mega rozczarowało nas #SaintMaud, takie "meh" wbrew powszechnym zachwytom. 3. Reszta stąd to same sztosy! #A24 od lat należy do naszej ścisłej topki kina, jeśli chodzi o portfolio.