Problem z filmem „72 godziny” mam nietypowy. Niby miał być to thriller i film akcji, a w rzeczywistości wyszła komedia. A może wcale nie komedia, tylko pastisz albo jakaś parodia? Może starzejący się Kevin Costner wyśmiewał, również starzejącego się, Liama Neesona? Bo przecież „72 godziny” to taka „Uprowadzona”, tylko jakaś… śmieszna.
Nagrodzone zostały głównie te tytuły/osoby, które albo widziałem i wiem, że były bardzo dobre, albo nie widziałem, ale wydają mi się na tyle ciekawe, że i tak są na mojej liście #mustsee. Tylko kilka wyjątków było dla mnie zaskoczeniem. /k
Wyjątkowo żadne z nas nie ogląda dziś ceremonii #ZłoteGloby2021/ #GoldenGlobes. Czytam jednak właśnie tweety z kolejnymi werdyktami w poszczególnych kategoriach i póki co nie mam kurczę zastrzeżeń, niezależnie od własnych typów. Zasłużone nagrody lądują we dobrych rękach. 👏 /k