„WE SHOULD ALL BE FEMINISTS” krzyczały ostatnio Instagramowe konta najważniejszych polskich i zagranicznych fashionistek, po tym jak Dior wypuścił na rynek koszulki z tym hasłem. Na topie były też ciuchy z napisami „Grl Pwr” czy „Future is female”. Skąd nagle ta „moda na feminizm”? A może to nie moda, tylko realna potrzeba i symbol zmian w polu społecznym? Jedno jest pewne: o feminizmie mówi się coraz więcej i głośniej, i to w sferze społeczno-medialnej, ogólnodostępnej. Trudno byłoby milczeć na ten temat w obliczu chociażby #metoo czy Czarnych Protestów.