My, kobiety, nigdy nie jesteśmy dość dobre. Zwłaszcza w okresie dojrzewania. Zwykle patrzymy w lustro i widzimy w nim jedynie konstrukcję złożoną z wątpliwej jakości elementów. Grubych ud, wąskich ust, nieinteresująco opadających kącików oczu. Charaktery też mamy marne. Niezbyt subtelne, nadto wybuchowe, za mało albo nadmiernie wrażliwe. Nasze zainteresowania są nudne, a my – te prawdziwe – mało pociągające (w każdym wymiarze). Doskonale tematyzuje ten problem powieść Kasie West, „Chłopak z sąsiedztwa”.
O proszę! Skończyłem oglądać #LEGOGwiezdneWojnyWakacje/#LEGOStarWarsSummerVacation i dopiero teraz zorientowałem się, że na #DisneyPlus jest już dostępny #BuzzAstral/#Lightyear
Fajnie! Na kinowy seans jakoś się nie zebraliśmy - co jest o tyle dziwne, że na film czekałem. 🙃 /k
To jest naprawdę pierdółka, ale zawsze mnie takie detale cieszą. 🙂 Ot, malutka nakładka UX-owa aktywowana kontekstowo przy odpaleniu odpowiedniego contentu, a jednak paru osobom (w tym mnie) wywołuje choćby chwilowy uśmiech na twarzy. 🥰