Nigdy nie byłam typem śpiocha. W przedszkolu, gdy inni spali, ja oglądałam z panią bajki. Jako starsze dziecko i nastolatka zarywałam noce dla czytania, później także na sporadyczne imprezowanie. Teraz mam tyle na głowie, że po prostu nie mogę zasnąć z obawy, iż zapomniałam o czymś kosmicznie ważnym. Jeżeli chcielibyście, by Wasze pociechy nie przeszły tej samej drogi, spróbujcie magicznej mocy „Raz, dwa, trzy, zaśnij ty!” Doroty Kassjanowicz z ilustracjami Gosi Herby.
U nas dziś jajecznica z pomidorami, cebulką i wędzoną szynką, plus lekko podpieczone bułki orkiszowe z lemon-mayo, pomidorkami koktajlowymi i naszymi szczypiorkiem i rzodkiewką.