W 2011 roku aktorska ekranizacja komiksu „Zielona Latarnia” miała być kolejnym wielkim wakacyjnym hitem, choć ostatecznie okazała się ogromnym niewypałem, po którym wcielający się w tytułowego bohatera Ryan Reynolds długo szukał odkupienia (praktycznie aż do roli w „Deadpoolu”). Nieco wcześniej swoją premierę miała jednak pewna animacja o przygodach Korpusu Zielonej Latarni, z perspektywy czasu znacznie lepsza i ciekawsza, a jednak zapomniana.