W 2011 roku aktorska ekranizacja komiksu „Zielona Latarnia” miała być kolejnym wielkim wakacyjnym hitem, choć ostatecznie okazała się ogromnym niewypałem, po którym wcielający się w tytułowego bohatera Ryan Reynolds długo szukał odkupienia (praktycznie aż do roli w „Deadpoolu”). Nieco wcześniej swoją premierę miała jednak pewna animacja o przygodach Korpusu Zielonej Latarni, z perspektywy czasu znacznie lepsza i ciekawsza, a jednak zapomniana.
Dziś po raz pierwszy po naprawdę długiej, kilkutygodniowej przerwie spróbowaliśmy zagrać w #DyingLight2 w coopie. Wersja PS4. Ja grałem na PS5, Alicja na PS4.
Na dzień dzisiejszy gra jest w tej wersji niemal niegrywalna w duecie. I nie chodzi o takie pierdółki, jak na tym wideo.