Podczas oglądania „Wyprawy na koniec świata” w głowie aż huczało mi od pojedynczych pomysłów spod znaku: „Muszę o tym wspomnieć w recenzji”. Później, kiedy próbowałem ubrać w słowa swoje wrażenia, cisnęły mi się na klawiaturę przede wszystkim: „zachwyt” i „inspiracja”.
Ależ ktoś będzie miał przyjemny start na #DisneyPlus, jeśli nic dotąd z tej platformy nie oglądał. 😌 Już teraz biblioteka treści jest przepastna, a tu jeszcze lineup na najbliższe kilka miesięcy nie zepsuje spowolnienia tempa. 👏🏻