biograficzne
PATRZ NA TO, I NA TO, I ZAPAMIĘTAJ, ZAPAMIĘTAJ
W czasach, kiedy tryumfy święcą kolejne filmy o komiksowych superbohaterach, łatwo zapomnieć o bohaterach prawdziwych. Tych jednak wcale nie brakuje, jak dowodzi historia. Na szczęście oko kamery zauważa czasami również ich. Czytaj dalej
BIOGRAFIA SZTUKI
Tim Burton słynie przede wszystkim z niecodziennej, onirycznej i nieco surrealistycznej warstwy wizualnej swoich dzieł. Jednocześnie są to zwykle obrazy wzruszające, niosące ważkie, acz podstawowe przesłania i morały; mówiące o miłości, poświęceniu i akceptacji inności. Burton zwykł opowiadać historie bohaterów niecodziennych, często niedopasowanych; odmieńców. Nieco więc się zdziwiłam, gdy podjął się realizacji „Wielkich oczu” – obrazu opartego na faktach, mającego fabularne odwzorowanie w rzeczywistości.
OD ZERA DO ZERA PEŁNEGO UROKU
Brytyjczycy i skoki narciarskie? Tak, wzrok nie płata wam figli. „Eddie zwany orłem” to prawdziwa historia niejakiego Eddiego „Orła” Edwardsa, angielskiego skoczka narciarskiego. Brytyjczyk nie zyskał rozgłosu dzięki osiągnięciom, a absolutnemu ich brakowi. Stał się jednak synonimem walki o marzenia.
SEN PRZECIW KOSZMAROWI RZECZYWISTOŚCI
Powiedziałabym też, żeby zobaczył ten film każdy rasista, ale prawda jest taka, że dla równie ograniczonych jednostek nic by to nie zmieniło. Nawet wizja nieuzbrojonych cywili, których policja tratuje końmi i bije prętami z nawiniętymi nań fragmentami drutu kolczastego.