Andy Samberg

Hotel TransylwaniaSTRACH SIĘ BAĆ, CZAS SIĘ ŚMIAĆ!
Kiedy słuchałem zachwytów wzbudzanych przez Hotel Transylwanię, trudno było mi uwierzyć, że utwór, który w zasadzie „przeszedł bez echa” przez polski box office, może wywoływać aż tak pozytywne emocje. Po obejrzeniu tej niepozornej produkcji podejrzewam jednak, że powodem ciszy wokół niej mógł być na przykład skromny marketing. Okazuje się bowiem, że dzieło Genndy’ego Tartakovsky’ego nie tylko jest w stanie się obronić bez reklamy, ale jest wręcz w stanie błyszczeć i oczarowywać widzów!

Czytaj dalej

brooklynninenine2POLICJANCI Z JAJAMI
Z jednej bowiem strony mamy takie klasyki, jak „Mentalista” czy nieśmiertelne „NCIS” lub „CSA”, z drugiej eksperymentalne pod wieloma względami „Elementary”, „Detektywa” czy „Jessicę Jones”. Co łączy wszystkie te produkcje? Powaga. Oczywiście w każdym z wymienionych wyżej seriali pojawiają się postaci, wątki czy nawet całe epizody utrzymane w komediowym stylu, jednak trudno byłoby wcisnąć je w ten humorystyczny gatunek. „Brooklyn Nine-Nine” odwraca tę sytuację – to komedia, w której zdarzają się elementy powagi (zazwyczaj zresztą bardzo szybko wyśmiane i rozładowane).

Czytaj dalej