Tak naprawdę w „Z dala od zgiełku” nie chodzi wyłącznie o tragiczną historię miłosną. To również bardzo dobrze ukazana sytuacja społeczna i pozycja kobiet w XIX wieku oraz swoista krytyka skrajnej niezależności, która sama w sobie nie stanowi żadnej wartości. O jej znaczeniu świadczą dopiero sytuacje, w których dochodzi do głosu.
Jednym ze skutków ubocznych mieszkania w tycim mieszkaniu, w którym łazienka to jedyne osobne pomieszczenie oddzielone drzwiami, jest spędzanie zadziwiająco dużych ilości czasu w wannie (o ile się takową posiada). Ocenę, czy to plus, czy minus, pozostawiam każdemu z osobna. 🙃 /k