Jestem w komfortowej sytuacji nie oglądania telewizji. Gdy szłam na „Bogów” nie wiedziałam w zasadzie, czego się spodziewać. Miałam mgliste wyobrażenie idealnego filmu biograficznego oraz nadzieję, że owa produkcja właśnie idealną będzie. Cofałam się w czasie, wertując obrazy Zbigniewa Religi. Przypominałam sobie historie opowiadane przez tatę, telewizyjne wiadomości, publiczne wystąpienia. I kreowałam postać doskonałą, taką, jaką chciałam zobaczyć na ekranie. Ale to, że brakowało jej charakteru, dostrzegłam dopiero konfrontując swoją wizję z wizją Łukasza Palkowskiego.
Erratum (tudzież errata), czyli w największym skrócie błąd w zamkniętym, gotowym tekście, wyszczególniony i poprawiony przez samego autora. Z reguły wyraz ten stosuje się w odniesieniu do słowa pisanego jako określenie drukowanej notki korygującej zawartość książki, artykułu itp. Tyle w kwestii formalności. Teraz czas sprawdzić, czy dla Marka Lechkiego zatytułowanie swojego filmu tym terminem miało naprawdę jakiś głębszy sens.