Antybohaterowie najwyraźniej kręcą Netflixa. Mamy Micky w „Love”, która przez większość czasu jest destrukcyjna i emocjonalnie okrutna; alkoholika i oszusta Chipa we „Flaked” i wreszcie Sophię – niezbyt sympatyczną, popadającą w egotyczne stany bohaterkę „Szefowej”. Jak na ironię to jednak z nimi, a nie ze standardowo miłymi protagonistami, powinno nam – widzom – łatwiej się utożsamić. O ile jednak Micky czy Chip to postaci wymyślone, o tyle Sophia Amaruso, to realna postać z krwi i kości – założycielka firmy Nasty Gal, która jeszcze niedawno święciła sukcesy jako modowa businesswoman oraz bestsellerowa autorka „Girlboss”.
Poszukiwanie pracy, wykładanie na uczelni, końcowa faza pisania doktoratu i próba nadrobienia zaległości kulturowo-towarzyskich już po obronie – to wszystko nie są okoliczności sprzyjające pochłanianiu seriali w dużych ilościach. Dlatego w 2017 roku na pewno ominęło nas wiele ciekawych pozycji tego typu. Zresztą, naiwnością byłoby założenie, że obejrzeliśmy choćby wszystkie warte uwagi filmy, wymagające przecież mniejszego niż seriale zaangażowania czasowego. Tym niemniej, i tak udało nam się trafić w tym okresie na sporo fajnych i godnych polecenia tytułów.