dramat

zwierzteanocy2REFLEKSY W CIEMNOŚCIACH
Na palcach jednej ręki mogę wyliczyć filmy, które poruszyły w mojej duszy z rzadka tylko świadomie obecną strunę. Ostatnio doświadczyłam tego po seansie „Młodości” Paolo Sorrentino. Nie mogłam wtedy dojść ze sobą do ładu przez długi czas, zastanawiając się dokąd zmierzam i co w życiu naprawdę się liczy. Dzisiaj, do tej niezwykle krótkiej listy tytułów dołączyły „Zwierzęta nocy” Toma Forda, które były jak iniekcja samoświadomości między żebra, prosto w moje pisarskie serce (a przy tym iniekcja intensywna i trzymająca w napięciu).

Czytaj dalej

niemozliwe2W POSZUKIWANIU NADZIEI
Życie pisze najlepsze scenariusze – ta prawda znana jest chyba każdemu, choć nie każdy się z nią zgadza. Specjaliści z Hollywood też znają te słowa i najwyraźniej coraz częściej biorą je sobie do serca. „Niemożliwe” dowodzi, że warto!

Czytaj dalej

wielkie-oczy2

BIOGRAFIA SZTUKI
Tim Burton słynie przede wszystkim z niecodziennej, onirycznej i nieco surrealistycznej warstwy wizualnej swoich dzieł. Jednocześnie są to zwykle obrazy wzruszające, niosące ważkie, acz podstawowe przesłania i morały; mówiące o miłości, poświęceniu i akceptacji inności. Burton zwykł opowiadać historie bohaterów niecodziennych, często niedopasowanych; odmieńców. Nieco więc się zdziwiłam, gdy podjął się realizacji „Wielkich oczu” – obrazu opartego na faktach, mającego fabularne odwzorowanie w rzeczywistości.

Czytaj dalej

pines2POWTÓRZENIE Z PRZESUNIĘCIEM, CZYLI PONOWOCZESNY POMYSŁ NA KINO
Presja oryginalności jest dziś przesadnie akcentowana, nie tylko w kinie. Postmoderniści już dawno zauważyli, że czas wielkich narracji dobiegł końca. Nie znaczy to, że nie można aktualnie opowiadać ciekawych fabuł. Należy jednak mieć świadomość, że zasób tematów i metod ich eksploatacji w kulturze został wyczerpany do tego stopnia, że wymyślenie czegoś autentycznie nowego graniczy z cudem. Czytaj dalej
maggie2TERMINATOR TRACI RODZINĘ W APOKALIPSIE ZOMBIE
Zawsze, kiedy pomyślę, że widziałam już wszystko, Kosmos zsyła następną perełkę. Zazwyczaj rozchodzi się o krwiożercze krabokondy, wężodaktyle albo inne dziwactwa. Łykałam to wszystko jak młody pelikan, ale obecnie – od dłuższego już czasu – sumiennie zjawisko ignoruję, bowiem absurdalne mutanty są do siebie kubek w kubek podobne. Kosmos od dawna niczym mnie nie zaszokował, więc zwyczajnie zaczęłam już tracić nadzieję, gdy nagle… Arnold Schwarzenegger postanowił zagrać w psychologicznym dramacie o zombie. Tak. Psychologicznym dramacie. O Zombie. Arnold Schwarzenneger. Też czujecie to mrowienie pod skórą? Ja poczułam.

Czytaj dalej

demon2

POD POWIERZCHNIĄ
To miało być zwykłe wesele, ale okazało się, że „niektórzy goście weselni przychodzą bez zaproszenia”. „Demon”, owiany sam w sobie mroczną aurą tajemniczości ze względu na samobójczą śmierć reżyser, to jeden z ciekawszych polskich filmów ostatnich lat, zwłaszcza jeżeli chodzi o kino gatunkowe, które pozostając w sferze popularnej rozrywki nie uchla się przed komentowaniem spraw istotnych i niekonieczne wygodnych. 

Czytaj dalej

selma2
SEN PRZECIW KOSZMAROWI RZECZYWISTOŚCI
Powiedziałabym też, żeby zobaczył ten film każdy rasista, ale prawda jest taka, że dla równie ograniczonych jednostek nic by to nie zmieniło. Nawet wizja nieuzbrojonych cywili, których policja tratuje końmi i bije prętami z nawiniętymi nań fragmentami drutu kolczastego.

 

Czytaj dalej

zdalaodzgielku2W KLESZCZACH NIEZALEŻNOŚCI
Tak naprawdę w „Z dala od zgiełku” nie chodzi wyłącznie o tragiczną historię miłosną. To również bardzo dobrze ukazana sytuacja społeczna i pozycja kobiet w XIX wieku oraz swoista krytyka skrajnej niezależności, która sama w sobie nie stanowi żadnej wartości. O jej znaczeniu świadczą dopiero sytuacje, w których dochodzi do głosu.

Czytaj dalej

joy2NIECH INNI GADAJĄ, TY RÓB SWOJE
Znajdziecie tu dużo abstrakcyjnego i kreatywnego myślenia, sympatyczną bohaterkę i jej mniej sympatyczną rodzinę oraz prawdę, że wielkość nie oznacza wyłącznie czynów w stylu podbijania K2 zimą.

Czytaj dalej

everest2OSTATNIE SŁOWO ZAWSZE NALEŻY DO GÓRY
Solidne kino z trzymającą w napięciu, pomimo oparcia na faktach i znajomości zakończenia (tragedia na Mount Everest była bardzo nagłośniona i wciąż bywa wspominana w mediach), fabułą. Atrakcyjne wizualnie i dźwiękowo.

Czytaj dalej

ZŁOTO TO CZY TOMBAK?
„Ave, Cezar!”, chociaż bawi, jest przede wszystkim swoistego rodzaju hołdem złożonym złotej erze Hollywood i czasom około lat 50., kiedy to nie tylko wykształcił się system gwiazd, ale i narodziło najwięcej ze schematów filmowych gatunków.

Czytaj dalej

cloverfieldlane102A GDYBYŚ TAK NIE WIEDZIAŁ, ŻE ŚWIAT SIĘ SKOŃCZYŁ?
Przyznaję, że pierwsze minuty produkcji nie nastrajały optymistycznie. Z czasem jednak wszystko zaczęło mieć sens, a dezinformacja stała się zaletą.

Czytaj dalej