Filmy

Atak krwiożerczych donatówBEZ LUKRU
Absurdalne, a nawet głupie historie mogą dostarczać wiele radochy. Ba! Coś, co wydaje się głupie na poziomie dosłownego odczytania, w toku wnikliwej interpretacji i analizy okazać się może ironicznie przewrotne, a przez to inteligentne (jak np. genialna, błyskotliwa „Mordercza opona” Quentina Dupieux). Wszystko zależy od pomysłu i talentu. Zasiadając do „Ataku krwiożerczych donatów” po cichutku liczyłem właśnie na taką zdystansowaną, prześmiewczą perełkę.

Czytaj dalej

klątwa śpiącej królewnyPRZESPANA SZANSA
„Śpiąca królewna”, historia dziewczyny, która postanowiła bawić się jedynym bezsprzecznie zagrażającym jej przedmiotem (gdyby jeszcze chodziło o coś podstawowego dla codziennej egzystencji, ale wrzeciono?) nieszczególnie do mnie trafia. Inna sprawa, że w niektórych wersjach baśni nikt księżniczki nie poinformował, żeby paluszki z daleka od kołowrotka trzymała. Niezależnie od tego motyw pogrążonej we śnie kobiety można ciekawie wykorzystać, co wielu twórców już udowodniło (np. Julii Leigh „Śpiącą pięknością”). Jak prezentuje się w tym kontekście „Klątwa Śpiącej Królewny”?

Czytaj dalej

mistress americaROMANTYCZNA I NIEDOSTOSOWANA
Przyznaję, że moje dotychczasowe spotkania z Noah Baumbachem należały do okazjonalnych. Jak dotąd poznawałam twórcę wyłącznie od strony talentu scenopisarskiego – „Podwodne życie ze Stevem Zissou”, „Fantastyczny Pan Lis” czy „Madagaskar 3”. Silne nacechowany duchem niezależnego amerykańskiego kina „Mistress America” była pierwszym obejrzanym przeze mnie filmem, w którym Baumbach pełnił funkcję reżysera. Jeżeli pozostałe mogą pochwalić się podobną trafnością obserwacji, to wiem już, co nadrabiać w najbliższym czasie.

Czytaj dalej

Gangster
MIEDZIANE ALKOHOLE, NICK CAVE I GANGSTERSKA PROHIBICJA
Ameryka czasów prohibicji to niezwykle wdzięczny temat dla kinematografii. Permanentny konflikt władzy z drobnymi przedsiębiorcami, którzy łamiąc prawo wytworzyli podziemny obieg alkoholu na trudną do wyobrażenia skalę, inspirował filmowców od dawna. Nielegalna produkcja wysokoprocentowych używek obrosła licznymi mitami, a te do dziś stanowią istotny element popkultury zza wielkiej wody. Wyjątkowo ciekawym przykładem filmu tematyzującego bimbrownictwo może być „Gangster” w reżyserii Johna Hillcoata.

Czytaj dalej

kraina jutraNA TROPIE LEPSZEGO JUTRA
Świat zmierza do nieuchronnej zagłady, czyż nie? Topniejące lodowce, wycinane lasy, zanieczyszczenie gleb i powietrza, skażenia radioaktywne, pożary, ginące gatunki. Jesteśmy odpowiedzialni za degenerację natury. Przez swoją pazerność, chciwość i samolubność. A gdyby tak zebrać wizjonerów? Wolnych od ideologii pieniądza i nieskażonych polityką? Gdyby stworzyć im świat i poddać go eksperymentowi, gromadząc w nim tylko patrzących dalej? Czy to cokolwiek mogłoby zmienić? „Kraina jutra” w reżyserii Brada Birda stara się odpowiedzieć na to pytanie.

Czytaj dalej

boska florenceCZY ARTYSTA MUSI MIEĆ TALENT?
Zaledwie wczoraj mieliśmy z Kamilem okazję zobaczyć „La La Land”, uroczą historię, która – w absurdalnie skondensowanym skrócie – opowiada o spełnianiu marzeń. Droga do celu, jak to zwykle bywa, nie jest jednak prosta (ani dla bohaterów tego filmu, ani w życiu). Wątpliwości sypią się jak asy z rękawa wprawnego szulera. I gdy Mia w „La La Land” zaczęła się zastanawiać, czy aby nie należy do grona niespełnionych marzycieli; tych, którzy mimo prób i walki nie dobiegają do swojej mety, przed oczami stanęła mi postać Florence Foster Jenkins, protagonistki „Boskiej Florence”, plasującej się gdzieś pośrodku w kategorii życiowych osiągnięć – mimo okrzyknięcia najgorszą piosenkarką świata.

Czytaj dalej

LEGO Batman

KOLOROWY BLASK MROCZNEGO RYCERZA
Współpraca Warner Bros., DC oraz LEGO to jedna z najlepszych rzeczy, jakie przytrafiły się kulturze popularnej na przestrzeni ostatnich kilku lat. Klockowe wersje komiksowych superbohaterów zawitały już na ekrany kin, telewizorów i monitorów graczy, zwykle ze świetnym rezultatem. Nie inaczej jest tym razem, w przypadku długo wyczekiwanego filmu animowanego „LEGO Batman: Film”.

Czytaj dalej

NAPRAWDĘ STRASZNY FILM
Komercyjne i artystyczne sukcesy kolejnych filmów takich reżyserów, jak Quentin Tarantino, Kevin Smith czy Edgar Wright potwierdzają tylko fakt, że dekonstruowanie gatunków i konwencji filmowych na stałe zagościło w kinematografii głównego nurtu.  Pastisze, parodie, satyry – oto wiodący trend w dzisiejszej kulturze. I właśnie na takim gruncie wyrosła niemiecka komedia „Szkolna imprezka” w reżyserii Bory Dagtekina.

Czytaj dalej

LEGO Batman. Moc superbohaterów DCZWALCZAJĄC ZŁO KLOCEK PO KLOCKU
„LEGO Batman: Film” szturmem podbił w ten weekend na ekrany kin. Nie jest to jednak ani jedyna, ani nawet pierwsza filmowa odsłona przygód klockowego Rycerza z Gotham. Wcześniej były bowiem m.in. animacje komputerowe, w których Batman, Superman i inni herosi z uniwersum DC funkcjonowali w zbudowanym z klocków świecie. Tytułem, który zapoczątkował całą serię takich właśnie produkcji jest „LEGO Batman – film pełnometrażowy. Moc superbohaterów DC” z 2013 roku.

Czytaj dalej

ErratumJESZCZE RAZ, OD POCZĄTKU. OD NOWA. ODNOWA
Erratum (tudzież errata), czyli w największym skrócie błąd w zamkniętym, gotowym tekście, wyszczególniony i poprawiony przez samego autora. Z reguły wyraz ten stosuje się w odniesieniu do słowa pisanego jako określenie drukowanej notki korygującej zawartość książki, artykułu itp. Tyle w kwestii formalności. Teraz czas sprawdzić, czy dla Marka Lechkiego zatytułowanie swojego filmu tym terminem miało naprawdę jakiś głębszy sens.

Czytaj dalej

Gangster Squad
GANGSTERSKA TRADYCJA WCIĄŻ ŻYJE
Początki nie były dla „Gangster Squad” łatwe. W tym samym czasie, co ów film Rubena Fleischera, na ekrany kin wchodził również „Lincoln”, czyli biografia jednego z najsłynniejszych amerykańskich prezydentów, w reżyserii Stevena Spielberga. Frekwencyjnie, oldschoolowe kino gangsterskie w tym starciu przegrało. Nie pomogła ani gwiazdorska obsada, ani etykietka „Inspirowane prawdziwymi wydarzeniami”.

Czytaj dalej

pentameronESTETYCZNA ACZ BESTIALSKA UCZTA
W ostatnich latach spragnieni sprawiedliwości dla baśni widzowie mają coraz więcej powodów do radości. Najpierw zwrócono honor braciom Grimm (chociaż głównie za sprawą literackiej części kultury) udostępniając do sprzedaży oryginalne, nieugładzone wersje spisanych przez nich historii. Następnie w kinie obok ckliwych, ugładzonych opowieści rodem z bajek Disneya, zaczęły pojawiać się obrazy przedstawiające alternatywne, mroczniejsze wersje znanych historii książąt i księżniczek. Do głosu doszły czarne charaktery, niekoniecznie potwierdzając idee bezpodstawnego okrucieństwa ich dusz; z kolei krystalicznie czyści bohaterowie, ujawnili skazy swoich charakterów. Jednak prawdziwym „odczarowywaniem” baśni z lukrowej otoczki okazał się dopiero „Pentameron”.

Czytaj dalej

Zagubiony w La ManchyTO MÓGŁ BYĆ HIT!
Doborowa obsada, wizjonerski reżyser, dobry scenariusz, piękne nastroje, wielka pasja – to wszystko było. Była też znana historia i świetne pomysły, by opowiedzieć ją „na nowo”, wnosząc jak najwięcej od siebie. Byli sponsorzy, „zielone światło” od producentów… Słowem, było wszystko, czego potrzeba, by nakręcić dobry film. Co z tego wyszło? Cytując magazyn Empire: „Niezrealizowane arcydzieło”. Ale to nie wszystko – niejako przy okazji zrodził się doskonały materiał na dokument. I to jaki!

Czytaj dalej

Las 4 rano

PRZEKRACZAJĄC GRANICE
Postawieni przed zadaniem wskazania przykładu kina autorskiego w rodzimej kinematografii, polscy filmoznawcy często przywoływaliby zapewne postać Jana Jakuba Kolskiego. Nie dość, że w przypadku wielu swoich filmów odpowiadał zarówno za reżyserię, jak i za scenariusz, to jeszcze jest autorem zdjęć do części z nich. W tym kontekście ciekawie prezentuje się jego najmłodsze dzieło, „Las 4 rano”.

Czytaj dalej

ObietnicaBRZYDSZA, GORSZA I GŁUPSZA SIOSTRA „SALI SAMOBÓJCÓW”
Bardzo długo o polskim kinie mówiło się, że to kinematografia filmów wojennych, względnie historycznych, i komediowych romansów. Obecnie stwierdzenie „jak na polskie to dobre” odchodzi do lamusa. Być może jeszcze pięć lat temu, oglądając „Obietnicę” Anny Kazejak, byłabym bardziej liberalna i wybaczyła reżyserce serie nielogiczności, myśląc właśnie w podobny sposób, ale polskie kino przeszło wyraźną przemianę.

Czytaj dalej